Powyższy tytuł jest w pewnym sensie przekorny. Owszem, prawdą jest, że marka Rossignol stawia na nowinki techniczne, często decydując się na sztuczne komponenty. Z drugiej strony, w wielu modelach nart Rossignol stawia się jednak na tradycyjne rozwiązania. Na czym zatem one polegają?

Po pierwsze – drewno

Każdy pasjonat narciarstwa wie, że narty Rossignol często posiadają drewniane rdzenie. Nie jest to dziełem przypadku. Owszem, można znaleźć i takie modele, które opierają swą konstrukcję wyłącznie na tworzywach sztucznych, ale jest ich stosunkowo mało. Zwłaszcza, że podobnie jak i konkurencja, również Rossignol stawia na nowatorskie rozwiązania, które na dodatek wiążą się z konkretnymi walorami ekologicznymi.

Tak też było w przypadku modelu Attraxion, którego znaczną część stanowiły elementy wykonane z topoli i lnu. Nie bez znaczenia był fakt, że stworzenie takich nart było podyktowane również realiami marketingowymi. Niemniej, zastosowanie tego niezwykłego rdzenia, pomogło w znaczny sposób zredukować niepotrzebne drgania. Zjawisko to jest możliwe dzięki jego strukturze, która z łatwością je kompensuje.

Po drugie – wyświetlacz

Niejako „po drugiej stronie barykady” stoją ultranowoczesne narty Rossignol, których konstrukcja oparta jest na… mikrokomputerze. To on stanowi sedno całego systemu a jego rolą jest przekazywanie informacji o parametrach jazdy wprost do specjalnych wyświetlaczy, umieszczonych na górnej płaszczyźnie narty. Rozwiązanie to wciąż należy do rzadkości, ale wiąże się z określonym zjawiskiem pewnego rodzaju komercjalizacji.

Sama technologia wykonania wspomnianych wyświetlaczy nastręczała sporo trudności. Nie można było rzecz jasna postawić na klasyczne monitory. Te po prostu byłyby zbyt nieczytelne. Dlatego wyświetlacze umieszczone na nartach Rossignol wyglądają jak grupa lamp LED, które – odpowiednio sterowane – wyświetlają potrzebne informacje.

Po trzecie – krawędzie

Ostrzenie krawędzi to zjawisko, które wśród narciarzy jest bardzo dobrze znane. Dzięki odpowiednio zaostrzonym nartom, prowadzenie ich (zwłaszcza w głębokim śniegu) jest o wiele łatwiejsze. Oczywiście po pewnym czasie wspomniane elementy nart trzeba od nowa obrabiać, co po jakimś czasie wiąże się z ich uszkodzeniem a nawet zniszczeniem.

Marka Rossignol również i pod tym względem poszła o krok dalej. Mianowicie wprowadziła ona na rynek narty, których warstwa ochronna na krawędziach jest wyjątkowo gruba. Dzięki temu, nartom tym niestraszne są nawet wielokrotne ostrzenia krawędzi. Oczywiście nie trzeba tu wspominać o zadowoleniu narciarzy.

Więcej informacji znajdziesz na stronie narty rossignol.