Nie każda metoda diagnostyczna stosowana współcześnie jest uznana przez medyczne środowisko. Nie oznacza to jednak, że alternatywne sposoby wykrywania chorób nie posiadają zwolenników oraz nie cieszą się zaufaniem pacjentów. Tak jest z pewnością w przypadku metody dr Volla. Nieinwazyjny sposób diagnostyki, jakim jest test obciążeń, wielu specjalistów uznaje za wyjątkowo skuteczny. Do tego stopnia, że w samej tylko Europie metodę stosuje ponad 30 tysięcy medyków.
Na czym dokładnie polega test? Na badaniu…dłoni. Przy pomocy specjalnego sprzętu wykonywana jest elektroakupunktura. To całkowicie bezpieczna procedura, wymaga jednak zdjęcia wszelkiej biżuterii i przedmiotów metalowych. Diagnostyce nie mogą się też poddawać osoby posiadające rozrusznik serca czy kobiety ciężarne. Badanie jest oczywiście bezbolesne, a jego przebieg można streścić wedle następujących etapów – samo badanie urządzeniem do elektroakupunktury trwa około kilku minut. Następnie specjalista omawia z pacjentem wyniki – informując go o obciążeniach, jakie znajdują się w jego ciele. Czynniki te obejmują m.in. wszelkie toksyny, pasożyty, grzyby, wirusy, niedobory minerałów czy awitaminozy, metale ciężkie a nawet zaburzenia w tolerancji i metabolizmie glutenu. Wyniki testu otrzymujemy również w formie papierowej, wraz z wskazaniami do dalszego postępowania. Występujące obciążenia trzeba oczywiście usunąć, a specjalista ma obowiązek podania nam przykładowych kuracji.
Brzmi nieco jak szarlataneria? Cóż, metoda testu obciążeń jest częścią medycyny alternatywnej. Wedle teorii dr Volla to obciążenia są przyczyną dolegliwości i chorób, a usuwając je możemy przywrócić organizmowi dobrą kondycję. Co ciekawe – przed testem lekarz nie wymaga od nas informacji np. o historii przebiegu chorób. Wszystko zostaje bowiem „wyjaśnione” przez test obciążeń. Skuteczność takiego rozwiązania może się oczywiście wydawać dyskusyjna, niemniej ilość zwolenników metody sprawia, że można zastanowić się nad jej wartością dla diagnostyki. Wskazaniem do przeprowadzenia testu obciążeń pozostają więc nie tyle schorzenia, co subiektywne odczucia dotyczące objawów. Wedle apologetów metody dr Volla test taki daje możliwość: wykrycia stanów chorobowych, ostrych bądź przewlekłych stanów zapalnych, wskazania nie tylko rodzaju, ale i zaawansowania chorób, które właśnie podlegają terapii, określenia, czy organizm
zmaga się aktualnie z zatruciem (np. toksynami, drobnoustrojami, pasożytami czy innymi szkodliwymi czynnikami). Możliwe jest także wskazanie, z jakimi alergiami – czy to wziewnymi, czy pokarmowymi boryka się pacjent, a także w jakiej kondycji znajduje się jego metabolizm. Test obciążeń posiada więc bardzo szerokie zastosowanie diagnostyczne, obejmujące zarówno układ odpornościowy, trawienny, limfatyczny jak i inne.
Toksyny i inne obciążające organizm substancje mogą stanowić przyczynę licznych chorób. Organizm nie zawsze jest w stanie je neutralizować, wtedy też dochodzi do ich nagromadzenia. Symptomami, na które warto zwrócić uwagę są: częste bóle głowy o nieustalonej etiologii, napady duszności, kaszlu, częste stany zapalne górnych dróg oddechowych, bezsenność, poczucie rozbicia a nawet depresje. Bóle mięśni i stawów, nerwobóle, problemy z ciśnieniem, alergie i nadwrażliwość także mogą mieć genezę w zatruciu organizmu. Nic zatem dziwnego, że wiele z nas zwraca się po pomoc nie tylko do „tradycyjnych” gabinetów medycznych. Test obciążeń można wykonać w kilkudziesięciu ośrodkach na terenie całego kraju, zarówno w mniejszych, jak i większych miastach. Sądząc zatem po dostępności, zapotrzebowanie na tego typu usługę jest wysokie.
Więcej o teście obciążeń
Zdrowie i Uroda
Test obciążeń – skuteczna diagnostyka czy szarlataneria?
Previous ArticleHyundai i10 – czyli "malec" napakowany technologią